Złodziej nocy
Wyplątuję strach z Twoich włosów,
kiedy materiał wchłania istotę
bezsilności.
Niezdecydowanie zostaw na parapecie,
przeszłość zedrzyj z siebie,
obnażając nadzieję co z krwią płynie.
Jeśli będzie trzeba noc odgryzie Ci
stopy,
byś na kolanach doszedł do wolności.
Po cichu D.R.
Komentarze (1)
ooo... mocne... świetne metafory