Złość
Myśli natłok w głowie mam,
lecz czy właśnie teraz się poddam?
Czy to kres mej wytrzymałości?
Upust dać chcę gniewu i złości...
Uwolnić diabła z duszy,
niech już nic mnie nie ruszy...
Anioła uchować,
czytość duszy ratować...
Diabeł nie tknie złego,
a Anioła schowam...
...na zawsze...
swą dobroć pochowam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.