złote pierścionki (IV)
cykl w pięciu odsłonach cz.IV
MARIA
miała już tylko jeden.
ostatni.
wielki, rodowy, z brylantem
i misternymi koronkami wokół.
był wspomnieniem świata,
który odpłynął
na falach historii.
pamięta ten dzień…
dzieci płakały z głodu.
oddała z żalem,
wraz z cząstką siebie.
ostatnie przęsło mostu
łączącego z sielskim
obrazem przeszłości…
c.d.n.
autor
fatamorgana7
Dodano: 2019-12-02 13:13:13
Ten wiersz przeczytano 1865 razy
Oddanych głosów: 87
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Zamyślasz. Trzeba przetrawić to co napisałaś.
Pozdrawiam
Agnieszko B., Arturze, Loko, dziękuję, że czytacie.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam.
Dłużej myślałem niż czytałem...
Dziękuję. :)
Czytam
Dziękuję kochani, że czytacie też te wcześniejsze.
Pozdrawiam :)
Piękna wzruszająca odsłona.....
Bardzo smutna historia...
Miłego popołudnia Małgosiu:)
:)))
Dziękuję Teresko.
Miłego dnia :)
Wzruszające i smutne,pozdrawiam cieplutko :)
Tak właśnie myślę Echi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Najko, ostatnia część jest chyba najsmutniejsza...
Dziękuję, że czytasz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kobalcie, ten cykl tkwił we mnie od dawna. Kiedy
myślałam złote pierścionki, przypominała mi się moja
kochana mama, o której mowa w części pierwszej. Drugie
wspomnienie tkwiące głęboko w mojej podświadomości to
Nataszka (naprawdę miała na imię Tamarka), a reszta to
wynik obserwacji otoczenia. Czasem trzeba trochę
posmutać, kiedy to tkwi w środku i nie daje spokoju.
Dziękuję za pochylenie się nad tymi tekstami.
Miłego wieczoru :)
Bardzo wzruszająco... ale dzieci i życie
najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie:)