Złowieszczy
przez szczelinę piekła
złamał twoj oddech.
Oddałeś mu swoją moc przez uwielbienie
kiedy przekształcił Ziemię w Wenus.
Nie śmiałeś spojrzeć mu w oczy;
bo twoja chrześcijańska moralność stała się
zbyt nerwowa,
nie było nieba!
Nie było nikogo, kto wybaczyłby nasze
grzechy,
bo Bóg został zabity przez własne
stworzenie!
Złowieszczy!
Inwazja nihilizmu,
dzięki nieświadomemu światu zagłady.
Jego zło kiełkuje teraz w moich czynach
i otula moją duszę.
Znaczenie wkrótce zniknie.
Komentarze (4)
przeczytalem z upodobaniem
Bsrdzo ciekawy wiersz, ktory zatrzymuje na dluzej.
Pozdrawiam :)
Bóg umarł"(Nietsche), albo Bóg urojony"(Dawkins)- bo
nie jest potrzebny, bo wszystkie zjawiska biologiczne
możemy wytłumaczyć za pomocą praw fizyki.
No dobra- a skąd te prawa fizyki się wzięły?
Racjonalizm i scjentyzm pozostały na swoich miejscach,
ale nauka już dawno straciła swoją bezwzględność.
W epoce dyskusji nad kwantami czasu,
tachyonami, Wielkim wybuchu,
pojawieniu się cząstek ex nihilo?
Jak zdefiniować niemożliwe?
Jedno jest pewne jak Credo- dla Boga nie ma nic
niemożliwego.
Jak miłość za którą oddał życie.
Można w swoim życiu zabić Boga lub udawać, że Go nie
ma...
Ale czy wtedy żyje się ludziom lepiej? Nie wiem.
Ciekawy wiersz do namysłu.
Pozdrawiam :)