Złudne marzenia
nie przywołuję marzeń ze snu
one nie żyją na jawie
są mrzonką i pryskają
jak bańka mydlana
było minęło i po sprawie
często myślą powracam
do mych rodzinnych stron
i rodziców stroskanych
którzy marzą, bym wróciła
choć na moment pod swój dom
ja nie mogę zburzyć
obrazu co przez lata kreśliłam
szczęścia i dostatku
wspaniałego domu z ogrodem
to wszystko dla nich wymyśliłam
Rodzice mym szczęściem się pławią
sąsiadom relację zdają
że ich pociecha robi karierę
uczy się języków
jestem ich dumą – tak mawiają
oni nie wiedzą że jest tak źle
że walczę ze swoją tęsknotą
dolarem jak opłatkiem
dzielę z nimi się
a każdy dzień na obczyźnie
okupuję łzami i zgryzotą
Komentarze (14)
rozłąka i tęsknota są dramatem tych, którzy z różnych
powodów wyjeżdżają i tęsknią na obczyżnie,jadnak
nadzieja na powrót pozwala im przetrwać...
Smutny, realny obraz nakreśliłaś. Ciekawie.
emigracja jest nie tylko problemem potrzeb
matreialnych... to równiez ogromny dramat dla
wyjeżdzających...
Czasami i rodzice czują zgryzotę i tęsknotę dzieci,
które wyemigrowały. Niekiedy nawet o tym piszą. Bardzo
piękny,wzruszający wiersz.
Ładnie opisałaś niestety smutne wydarzenia, nie
wiedząc czemu wszystko na siłę, a przecież można
inaczej, normalnie i zwyczajnie.
Często tak jest że rozłąka niszczy więzi w rodzinie.
Pieniądze nie zapewnią bliskości i milości.
bardzo ciezko zyc bez bliskich ktorych sie kocha nie
cieszy ten luksus ktory jest Twoim udzialem zawsze
tesknota ciagnie w rodzinne strony ...sugestywny
wiersz i zyciowy
W bardzo ładny i rzeczywisty sposób, opisałaś niestety
tak często spotykaną prawdę.Ludzie w pogoni za
szczęściem wyjeżdżają-a często, serce pełne cierpień.
Smutny wiersz ale bardzo prawdziwy. Dobrze, że chociaż
rodzice w tym wszystkim są szczęśliwi. To zawsze
troszeczkę pomaga.
To wiersz o miłości matczynej,głebokiej i zbyt
osobisty i czyta sie go jak cudze listy.wydobyte z
szuflady głebokiej! głos 9
Tak pisze matka,której tęsknota za dziećmi
męczy,przestaje ją cieszyć wszystko co dla nich
robi,bo ich życie ,robienie kariery na obczyźnie
okupowane jest łzami i zgryzotą.Całkowicie Ciebie
rozumiem i życzę Ci byś z uśmiechem witała je
powracające w ogrodzie,który dla nich stworzyłaś.
Piękny wiersz przepełniony tęsknotą. Plusik+
Życie na obczyźnie, tęsknota płynie w Twoim wierszu
tak mi znajomo. Czuć w nim smutek mimo pozornych
sukcesów.
Przemawia do wyobraźni, nie ma co.