Zmiana warty
Roczek już pakuje rzeczy
i Mikołaj w progu stoi
czas co gna jak oszalały
codzienności rany goi
Zima co rok powolniejsza
choć jej sługi już zajrzały
mrozik szkliwem pokrył drogi
śniegu leżał całun biały
Coś nie chciała się przyłożyć
bo go było bardzo mało
na bałwana nie starczyło
stopniał, gdy słoneczko wstało
Klucz żurawi, szarych gęsi
już za horyzontem zniknął
pierwszy szron na szybie auta
jak przecudny kwiat zakwitnął
Zwolnił mego życia zegar
kładzie się do snu przyroda
w letarg zapadł sad i ogród
jak na rozkaz-“Pana Boga“
Komentarze (4)
Zmienia sie co krok nasze życie
Tak jak pory roku które nadają barwę monotonię i sens
życia
Miło było przeczytać
p o z d r a w i a m
Ładnie o tej zmianie warty.Miło było przeczytać.
Pozdrawiam.
trafna refleksja Pozdrawiam:))
I znowu rok nam przbędzie, a my coraz starsi.
Dobra refleksja. Pozdrawiam, mój plus