Zmierzch
Wiatr mam we włosach splątanych
a chłód coraz śmielej mnie tuli
szum liści niedługo umilknie
słońce się za chmurami skuli
I choć świeci jeszcze odważnie
zbliża się świat do kresu
zżółkną wnet liście nade mną
a wiatr je porwie ku niebu
Lecz i one opadną z powrotem
a niebo szarość pokryje
sprowadzi nam łez strumienie
w żałobie że świat już nie żyje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.