ZMIERZCH ŻYCIA
przygasły blask
zachodzącego słońca
nad rozpadającą się
księgą życia
gubiącą rozdziały przeszłości
w zakamarkach mlecznej drogi
próżna żywotność
wśród ideałów
wypchany trocinami
z nikomu niepotrzebną
życiową mądrością
wieczna dyskusja
z samym sobą
o sensie
bezsensu
z napadami nagłego gniewu
na legendę
sprawiedliwości
ubogi fundusz
zniecierpliwionej młodości
z uśmiechem
niezrozumienia
wspierany siecią wyobraźni
łowiącą nadzieję
na zasłużone
życie po życiu
Komentarze (4)
bardzo ciekawe rozwazania pozdrawiam
W obliczu smierci wszystko traci na wartosci, i oby
pozostala do konca wiara, ze istnieje jakies zycie po
zyciu. Serdecznosci.
jednym słowem prawdziwy bezsens w obliczu śmierci
Ładnie i bardzo ciekawie.
Pozdrawiam.