Żmija i sowa
Raz w letni dzień w lesie dość ładnej
dąbrowie,
skarżyła się młoda żmija starej sowie:
każdy traktuje mnie lecz zawsze z
daleka,
albo na mój widok wręcz z miejsca
ucieka,
a ja chcę tylko czasem choćby rozmowy,
jak teraz z tobą pośród pięknej
dąbrowy,
co ja poradzę na to, że jestem gadem?
Taki wilk też niejedną wszak miewa wadę,
albo lis ten fałszywy rudzielec cwany,
jeleń mnie omija w łani zakochany,
a dziki ryją ciągle w leśnym poszyciu,
ptaki sobie śpiewają o słodkim życiu,
każdy z pogardą złego mi tylko życzy.
Tak żaliła się żmija i z bólu syczy,
sowa wysłuchała skarg i uwag gada
i tak na to wszystko rzecz całą wykłada:
Faktycznie życie twe żmijko bardzo
smutne,
a rzekłabym nawet do tego- okrutne,
bo ty żyjesz w naszym lesie jak w
zasłonie,
ale rzecz w tym, że ja ciebie nie
obronię,
po życzliwości już nie ma nawet śladu,
------
bo za dużo po prostu masz w sobie
jadu...
Komentarze (25)
smakuje wyśmienicie,
przednia puenta
pozdrawiam Maćku
Od tytułu po puentę czyta się z zaciekawieniem.
Pozdrawiam :)
Żmija potrafi być ukąśliwa niestety trzeba z gadem
szukać porozumienia jego miejsce jest też na ziemi.
Pozdrawiam.
Nikt nie lubi jadu, ale myślałam że na koniec bajeczki
sowa wrąbie żmiję. Pozdrawiam z plusem:)))
Sowa to także symbol mądrości...
Żmija nigdy nie atakuje pierwsza.
I jest honorowa.
A sowa jest symbolem wolnomularzy.
Suuer puenta.
Przekaz pouczający.
Celna bardzo i edukacyjna, pozdrawiam serdecznie
Maćku.
Fajna bajka z morałem :)
Taka bajka musi się podobać. Pozdrawiam :)
Ciekawa bajka. Sowy polują też na małe węże.
Pozdrawiam. :)
Świetny zobrazowany wiersz-biedna żmija,no cóż taka
jej natura,że jad w sobie nosi:)pozdrawiam serdecznie*
sowa jest za mądra Michale aby spadać na żmiję
To powiedziawszy sowa na żmiję spadła
I zjadła.