znak
dawniej wierzono, że dusza zmarłego
przychodzi pożegnać się z bliskimi
zastuka w szybę,zaskrzypi wrotami,
przemknie cieniem w półmroku,
przekrzywi święty obrazek,
zapowie ją wycie psa,
niepokój koni
czekano w nabożnym skupieniu
ze słowami zdrowasiek na wargach
w ciszy...czasem przełamanej
polanem w ogniu, czasem wiatrem
gnającym przez sad
zaświaty były w nas
bliskie jak sąsiad
na ławeczce przed domem
naturalne jak dzień i noc
czy w naszym świecie
ekranów i jarzeniówek
usłyszymy siebie...
Komentarze (6)
Bardzo ciekawy wiersz.
Świat się zmienia, tylko szkoda,
że w złym kierunku.
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawa refleksja. W wielu kulturach, a i nawet w
naszej dawnej tradycji towarzyszenie zmarłym w ich
przejściu do innego świata był wielkim wydarzeniem.
Dzisiaj w dobie komercjalizacji wszystkiego, aż strach
umierać, a trzeba będzie. Pozdrawiam :)
Dobra refleksja.
masz rację ...dziś inny świat ...
inne obyczaje ...
ciekawie piszesz - pozdrawiam:-))
Przekrzywi do poprawki, a poza tym ładnie:-)
Ciekawy monolog. Świat się zmienia i my wraz z nim.
Miłego dnia.