Znaki czasu [czyli...
pełny tytuł:
"Znaki czasu [czyli: na odważnego (to
znaczy: jak zwiać przed gejatrią
wymuszoną)]"
Mieścina zabita dechami,
w niej teatr przy domu kultury.
Plakaty na płotach i murach -
unijne dotacje - więc gramy!
Ach! Znowu zarastam gwiazdami!
Choć widok z daleka jest piękny,
to tylko szczecina na gębie,
i zęby wystają z palarni.
Lecz to nie przeszkadza widowni;
szczerbaty ideał z retuszem
pasuje, niech tylko nas wzruszy
i nowym zaskoczy "you love me".
Wśród dymu, po drugim antrakcie,
w noc chętną, co spadła na deski,
wyrywam - dyrektor obłędny -
szlafmyca na tyłku i w kapciach!
Noo... powód ucieczki jest znany -
dziś geja kazali mi zagrać!
Ja nie chcąc (heterom!) się zdradzać,
krzyczałem - poprawnie zawiany.
Dam radę. Niejeden przede mną
tylnymi opuszczał kurtynę.
I tylko w gwiaździstej szczecinie
kolejne połacie mi bledną.

Jacek Z

Komentarze (45)
Vick Thorze - (Twoje komentorze, o mój Boże, bo zaraz
się położę) - w dechę, trafne i nad wyraz dla mnie
przychylne. Molier i Beethoven zejścia mieli (nie)
mocne, ale żywoty płodne i owocne. Sztuka - schodzić z
desek w czasie wiwatów, większa - wrócić po niesławie
i dalej /trąbić/ swoje:).
Jacku - ano tak, a i różyczki kolcami hartują:)
kasztanowiec,
karat,
marysil,
Beata1 - życie to nie teatr, ale sztuką - przeżyć je
tak, by plusiory w duszy mieszkały (a nie na
dyplomach), by ludzi budzić (a nie wyśmiewać), by
uśmiechem dzielić, ciepłem, ale mądrym, szczerym.
Kurcze! Ile jeszcze przede mną!
Serdecznie dziękuję za Wasze u mnie odwiedziny:)))
Jak biją to uciekać, jak dają rolę życia zagrać drąc
się wniebogłosy- życie to nie teatr.
Świetny, z fantazją wiersz. Pozdrawiam:))
:) pozdrawiam z uśmiechem.
Sztuka nie da się oszukać! Pozdrawiam!
Wielki plusior ..wiersz z fantazja ...
Nie wszędzie drogi są usłane różami. Bardzo dobry
temat, pozdrawiam: )))
suplemencik - fraszka;
marzenie głuchego - gotowe;
ze sceny życia mieć zejście
jak Ludwig van Beethoven -
chyba właściwe podejście?
cit. "bijcie bravo, komedia skończona"
najważniejsze, że na deskach nie leżysz wyliczony na
TKO,
tylko śmiało z rozwianym posiwiałych włosów puklem
depczesz po nich butnie niby drugi Poquelin..
i czekasz na oklaski..biję Tobie bravo,bravissimo..
mało?
Samo zycie i ta duga strona switu artysy tak na smutno
od "kuchni "ale i nasz życie jest również teatrem a my
różnymi aktorami z angażami i rolami jaki nam los
zaserwuje
Pozdrawiam serdecznie Jacku
Mixi - bardzo dziękuję:)))
Ewita - mam nadzieję, że nie zadatki na geja:). Wiersz
jest przemyślany.
Pozdrawiam Dziewczyny!
Tak jak w życiu nie zawsze się jest tym czym się chce
być. Wierszyk małe streszczenie, masz zadatki, ale nim
napiszesz pomyśl i się rozwijaj. Powodzenia.
Bardzo, bardzo na tak:)))))))))))))
Zosiu - dobre (bardzo) to są Twoje:)
Jano - ponoć /grać każdy może/:))
MamcioCórciu - kontra do wersji oficjalnie
/poprawnej/:))
Dziewczyny - dziękuję za czytanie, komentarze i Waszą
tu obecność. Pozdrawiam ciepło:))
Rytmiczny, rymy okalające ciekawe. Bardzo sprawny
warsztatowo i ważny głos w kontrowersyjnym temacie
społecznym.
Celebryci w różnej postaci zamiast prawdziwych
artystów, którzy muszą chałturzyć, by się utrzymać, to
dzisiaj norma. Poruszyłeś ważny temat. Serdecznie
pozdrawiam.