Znaleziona - może Twoja
Znalazła ją, gdy wracała
parkową alejką.
Zamyślona jak zawsze,
wśród szarych drzew
chciała szybko przemknąć.
Gdy nagle, tuż przed sobą,
wprost pod nogami
zobaczyła ją, leżącą,
jakby zagubioną,
zapomnianą przez los,
a przez przypadek podeptaną.
Zatrzymała się,
wzięła ją w ręce,
podniosła do ust
i ogrzała oddechem.
Wyszeptała dziwne słowa,
po czym zamknęła ją
w drżących dłoniach.
Przyniosła ją do domu
zmarzniętą i połamaną
i otoczyła opieką
tę różę herbacianą…
Komentarze (19)
Kto daje życie kwiatom, ten musi mieć dobre srce !
Śliczna historia o nas samych. O naszej wrażliwości
mieszkającej gdzieś na dnie duszy, niby ukrytej, ale
tak bardzo, bardzo żywej !
Zakończenie wyobrażałam sobie zupełnie inaczej -
jednym tchem chciałam dotrzeć do końca by zobaczyć cóż
to za znalezisko - róże uwielbiam a te herbaciane
najpiękniejsze... wierszyk też super
a pewnie jeszcze się ją dało odratować... cud
natury...
Wiersz, opowiadanie - z zaciekawieniem przeczytałam,
aż żałowałam że wersy tak szybko przywiodły mnie do
końca :)
bardzo szlachetnie postapilas ogrzewajac roze w
dloniach i biorac ja do domu by nie zmarzla
A róża herbaciana swe płatki rozłożyła... I ciepły
pokój znalazcy zapachem napełniła... Piękny wiersz
Edytko... pełen ciepła...
Pięknie napisane, choć trzeba uważać. Nawet takie róże
mają kolce i potrafią ukłuć boleśnie gdy się je
ogrzeje.
Piekne znalezisko opisane w tym wierszu jest. Ciekawe,
kto gubi róze jesienia...
Wrażliwość , delikatność, czułość, dobroć...same
pozytywne cechy promieniują z tego wiersza...nastraja
optymistycznie , budzi serc kamienie...
Roze herbaciane milosc wyrazaja i swych
posiadaczy miloscia otaczaja.
śliczny wiersz. Lekki. Jesienny. Rozmarzony.
Zastanawiam się czy ta Róża .... czy to nie czyjeś
Serce?
Wiersz trzyma w napieciu do końca samego.Nie wiadomo
co to bedzie za znalezisko?Zgrabnie skonsruowany obraz
w wierszu
To nie była moja Róża... ale można Jej pozazdrościć,
takiego Znalazcy. Pięknie, sentymentalnie z czułością
wiersz wypełniony dobrym Sercem.
wiersz jest przepiękny, mam tylko nadzieję że nie
zgłosi się prawowity właściciel, zresztą i tak bym jej
już nie oddał.)))
Tę różę można porównac do życia ... często jest tak
,że człowiek jest zdeptany, przytłoczony jakimś
życiowym dramatem i wystarczy ,że ktoś znajdzie taką
własnie różyczke , przygarnie i odżywa i rozkwita na
nowo ... (z doświadczenia)