Znicz
Dla brata Danielka...
Ciemność...
Jedna iskierka, druga...
I światełko już mruga.
Jakby smutek był mniejszy,
Na dzień dzisiejszy,
Nadzieja nowa,
Lecz cóż to za mowa?
To czar płomienia,
Budzi wspomnienia.
Jedyne dla Ciebie światełko,
Rzekłam: "Śpij dobrze, perełko"
Zaledwie na 8 godzin otworzyłeś swe cudne niebieskie oczęta...
autor

Deszczowa Piosenka

Dodano: 2009-05-04 08:04:19
Ten wiersz przeczytano 3502 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Piękny przejmujący wiersz.
Nie chcę pisać tu nic banalnego mhmmmmmm powiem tylko
tyle że czytałam ten wiersz mając oczy pełne łez...
Piekny wiersz pełen czułości i miłości.
Wiersz napisany sercem. Komentarz jest zbędny.
Śliczny wiersz pełen czułości i miłości. Pozdrawiam
cieplutko.
Masz talent ujmowania czytelnika za serce... a wiersz
ten bardzo mnie poruszył...
Twój brat pewnie jest dumny,z tego wiersz,pozdrawiam.
słowa nie wypowiedziane..w ramionach zapomienia i lza
rzucona w otchłan..lza milczenia..ktoz mi dał prawo by
sadzic odchodzacych..zgasl dzien ..nawet
słonce...pozwol odejsc wspomieniu utul go w
cisze...kolysanke zaspiewaj w gwiazdy.....on
usłyszy...
Mój Boże! dlaczego tak jest,że Bóg tak doświadcza,to
bardzo bolesne.Moje rodzeństwo też tak zostali
Aniołkami,sama przeszłam przez podobny ból.Rozumiem
to,a Ty tak pięknie uczciłaś te "ukochane oczęta"Z
serca dziękuję Ci za miłe słowa,no cóż-nie powinnam
już nic oczekiwać.Miałam swoje 5 minut,a te wiersze
przepisuję,aby serce wreszcie ostudzić.Przynajmniej
tak myślę,cieplutko pozdrawiam.
Trudno pogodzic sie ze smiercią, szczególnie w tak
młodym wieku...
Kiedy zapalamy znicze,wspomnienia na nowo odżywają.
ból zostanie ukołysany przez miłość,miłość która na
zawsze pozostanie w Twoim sercu....
może tam dusza czeka na kwiatek znicz serce Twoje
miniaturka w treści zawiera to pięko w człwieku co
może jeszcze dać temu kogo już nie ma nie dużo znicz a
jak stanowi w oczch wiele tak na tym jak i tamtym
świecie
Jest wśród aniołków.A Ty Go cieplutko kołyszesz.
Pomilcze ... pozdrawiam