ZNIECZULENIE

W kilku słowach dużo smutku. Czasem jest taka
potrzeba...Pozdrawiam cieplutko:-)

Też bym dzisiaj znieczuliła:), ale nie piję:), szkoda.
Miłego dnia Jolu

Zaradzić temu by trzeba....

Samotność choć z pozoru wydaje się nieznośna, ma też
wiele walorów. Człowiek bardziej może tworzyć,
rozwijać swoje pasje, rozwijać się duchowo, zbliżając
się do Boga. Wiara to skarb, którego nie warto
zmarnować. I ten skarb wielki jest w Tobie Jolu.
Serdecznie pozdrawiam, życząc samych słonecznych dni.
Jolu, napisz do mnie coś na adres
e-mailowy gsieklucka@wp.pl

Tak jak napisała Viola: pomaga na chwilę. Prawdziwym
lekarstwem jest czas. Miłego dnia.

mini jak chwilowe znieczulenie, ale cóż nie można się
wciąż znieczulać, a ból zostaje:))

Kawał dla Ciebie:

Lekarz do pacjenta:
- Jeśli idzie o pański czerwony nos, to jedyną radą
jest rzucenie picia wódki. Niech pan spróbuje przez
rok pić tylko mleko.
- Próbowałem panie doktorze, to nie pomaga.
- A kiedy pan próbował?
- No, zaraz po urodzeniu.

"co kropelka sklei..."