Zniszczona przyjaźń
Nie potrzebne słowa wypowiedziane w stronę
przyjaciela.
Nie potrzebna zimna wojna rozpętana między
nami.
Nie potrzebna złość i wyzwiska padające z
obu stron, uszczypliwość w każdym
słowie.
Ta ironia i dobicie, jakby uderzenie nożem
w plecy...
Zniszczenie przyjaźni budowanej przez
lata.
A to wszystko przez jedno moje zdanie.
A przecież on jedyny zachował się jak
należało...
On pomógł a my się tylko śmialiśmy...
=(
Komentarze (1)
Domyślamy się co się stało, ale nie dlaczego i jak.
Wiersz ciekawy, ale chyba troszkę brakuje jakiegoś
rozwinięcia, jakiejś treści rozbudowującej,
ewentualnie biografii autora ;-).