Żniwa
Kłosy pięknie wyrośnięte,
ziarno w nich dorodne lśni.
Wkrótce będzie zboże rżnięte,
wkrótce będzie pora żniw.
Z rana chłop wziął własną żonę,
w środek pola poszedł z nią.
By tradycje mieć spełnione,
najpierw ślubną będzie rżnął.
Stratowali trochę pola,
nie wstrzymali się ni razu.
Skoro taka bogów wola,
jak nie słuchać ich nakazów.
Potem chłop wziął kłosy w dłonie,
ziarno ujrzał przez zdmuchnięcie.
No kobieto z rżnięciem koniec,
czas ważniejsze zacząć rżnięcie.
Komentarze (3)
Jedna osoba stwierdziła że to satyra...brawo.Nie bała
się wyrazić swoje zdanie...brawo.A to była oparta na
prawdziwych faktach sytuacja, która pojawiała się co
roku u mojego kolegi, gospodarza.Czy to satyra.Nie
wiem.Raczej tradycja.
:)
super satyra
na takkk!