Znów...
Znów zgasiłaś słońce,
Otwierając oczy,
Cięłaś moje serce,
Marzeniami broczy...
Znów zatrułaś duszę pragnieniami,
Lałaś powolutku,
Truciznę pełnymi garściami,
Zrodzoną z miłości i smutku...
Znów zraniłaś ramie,
Które Cię tuliło,
Nie kłam, że Cię mamię,
Przecież miło było...
Znów zabrałaś niebo gwiaździste,
Co me myśli kryło i mych myśli łaknie,
Nie wiem co do piersi przycisnę,
Gdy mi Ciebie braknie...
Znów mi sen przerwałaś,
W myśli me wkraczając,
Duszy ukojenie dałaś,
Serce w ogniu pogrążając...
Po Śmierć wysłana,
Co mnie miała zbawić,
Przynosisz miłość Kochana,
Którą mam Cię darzyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.