I znów się uczę...
Przeszłość?
Tak, ona zjawia się czasem
niechciana.
Wypełzając niespodzianie
wyciąga wstrętne macki
nie pozwalające zapomnieć...
Nieustanna walka
odbierająca siły
wyczerpuje...
Pragnę zacząć od nowa,
wśród marzeń,
znów poznać szczęście
i radość.
Będę cierpliwa,
z pewnością,
bo moje serce uczy się wierzyć...
mężczyźnie.
Komentarze (1)
bo moje serce uczy się wierzyć...
mężczyźnie...na wszystko przychodzi czas na miłość też