Znowu się kłócą
Znowu się kłócą
mówią do siebie słowami ordynarnymi.
On już nie młody
lecz do roboty ma niechęć totalną
i wstręt.
Ona szalona,
marzy o Grecji, Wenecji, basenie Hi
life.
Ona go krytykuje,
że nie całuje
wcale nie sprząta.
To on ją,
że nie gotuje,
ciągle kupuje,
grubo wygląda.
Znowu się...
Znowu się kłócą,
mówią do siebie słowami ordynarnymi.
Ona wieczorem
z telewizorem
ciasteczka wcina.
On przy gazecie,
na parapecie
naprawia świat.
Znowu się kłócą,
mówią do siebie słowami ordynarnymi.
Przekleństw tak wiele,
ale w niedzielę
w kościele
milczą
jak
grób.

Doktor Zawisza

Komentarze (8)
Ten wiersz to plagiat piosenki "Znowu się kłócą" z
płyty Świetlików Las Putas Melancólicas. No chyba że
ten użytkownik to Tomasz Radziszewski, wtedy
przepraszam za pomówienie :P.
i znów i znów dobrze by było bliżej kościoła
mieszkać Tak w małżeństwie nierazale po burzy zawsze
cisza Bo gdy walczą to jest miłość Wiersz emocją
napisany Dobrze wypowiedział skargę Brawo!
Niestety wiersz ten pełen jest goryczy i prawdy...
znam tę sytuację. co prawda on TYLKO pracuje i poza
tym świata nie widzi, ale finał ten sam.
mój znajomy powiedział kiedyś, że małżeństwo to
"kajdany na dwa barany"
miał rację.
Jeżeli miłość już gdzieś się zawieruszyła, to albo się
kłócą albo nie rozmawiają, zależnie od temperamentu.
Ani jedni ani drudzy mi nie odpowiadają, niestety
wiersz bardzo mi się podoba, samo życie ukazałeś
typowe polskie w kościele zawarte , ale chyba im z
tym dobrze jak nigdy. polska norma, w kościele jak
najbliżej ołtarza, niech o nas drugi dobre plotki
powtarza.
/Przekleństw tak wiele,
ale w niedzielę
w kościele
milczą
jak
grób./ Zwykła nasza codzienność...ale w niedzielę
przykładnie do kościoła...niech ludzie widzą, jakie to
"dobre małżeństwo" - obłuda i fałsz dookoła jak robak
toczy. Dobra scenka rodzajowa!