I znowu ten sen...
No i znow ten sen
Znow sniles sie mi
I to jest ten
Co zabroniony jest mi...
Tym razem byl dluzszy
Widzialam twarz i oczy twe
I twa reke na mej twarzy polozywszy
Wyszeptales : Kocham cie...
Kradles pocalunki
Skladajac je na twarzy,
Byles mily,delikatny
Mowiles,ze o mnie marzysz...
Dales duzo do myslenia
Obudziles nutke milosci
Stanal przede mna duzy dylemat
Czy dalej z toba,czy w samotnosci...
Za chwile z inna zobaczylam cie,
dluzej czekac nie chciales
Za reke nie trzymales juz mnie,
juz twarzy nie przytulales...
I obudzilam sie...
Tak skonczyl sie ten sen.
Dlaczego sniles mi sie?
Dlaczego calowales mnie?
Widze cie czesto,
i nie zagladam do oczu twoich,
bo w snie oddalabym ci wszystko,
w realu kolega jestes moim...
Komentarze (1)
Niektóre rymy są wymuszone. iersz trochę jakby
wymuszony. Ale próbuj dalej! Sprawdź co było nie do
końca dobrze i popraw. Wtedy będzie to wiersz wart
wielu punktów! Pozdrawiam:)