I zobaczyłam Indie
W górach Nilgiri
jest miasto Munnar
otulone herbacianymi polami.
Widok ten przyspieszył
bicie mego serca,
utrudnił oddech z zachwytu.
Szłam tak pomiędzy krzewami
pieszcząc dłońmi ich liście
dusza wdychała zapach
który delikatny wiatr
unosił w powietrzu
Zapach Ziemi Munnaru
Komentarze (8)
bardziej jak wyznanie. dla mnie temat nietrafiony..
pozdrawiam.
Piękne wspomnienia, a wiersza nie widzę. Gdzie tu są
metafory?
Nie była- szkoda, ale wiersz piękny
Potwierdzam! oddałaś w wierszu obraz Indii! byłam tam
tylko jeden raz! ale tego nigdy nie zapomnę!
Pozdrawiam serdecznie:)
tak sugestywnie i barwnie opisałś to miejsce -
poczułam ten zapach:-)
Muszą być miłe wspomnienia skoro malowniczo opisałaś
to miejsce.Pozdrawiam :)
Ładny obraz namalowałaś słowem. Cieplutko pozdrawiam
Melancholijnie i ciepło splata się duchowość przekazu
z pięknem krajobrazu tego miejsca. Podoba mi się takie
ujęcie chwili, która żyje w nas tą fascynacją z
zewnątrz.