Zostaliśmy jak ptaki
zostaliśmy jak ptaki
na skrzydłach porywów
niesieni podmuchem
nieczułego wiatru
zostaliśmy jak ptaki
na koślawych nóżkach
przygód międzydniowych
nieszczęśni aktorzy
zostaliśmy jak ptaki
przyodziani w piórka
piękne kolorami
kompletu pasteli
w środku szarzy
jak popiół
jak półmrok
bezbarwni
nie kochamy się wcale
nie nienawidzimy
nie ślemy czułych spojrzeń
natchnionych i gładkich
nie znosimy
dotyku
szeptu
i gestów dobroci
zostaliśmy jak ptaki
pozbawione gniazda
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.