zrodzony z westchnienia
ósmego dnia spojrzał
na tęsknotę pagórków
usychającą pustynię
rozpalisz rdzawym szałem
cichą przestrzeń
co ledwie oddycha chłodem natury
spragniona spod kopyt wzburzenia
z płomieniem grzywy
myśl moja szczęśliwa pobiegnie
i zwrócę ku tobie serce człowieka
pozna jak wielką jest miłość
Pięknu zaklętemu w naturze konia- niezwykłemu darowi Stwórcy...
autor
MEG
Dodano: 2013-05-31 00:48:44
Ten wiersz przeczytano 2981 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Byłam niedawno z rodziną w stadninie koni, pięknie
było.
Bardzo dobry wiersz, wyczuwa się Twoją miłość do koni.
Cieplutko pozdrawiam. +++
Kochana czytałam z otwartą gębą:))
....zrodzony z westchnienia... urzekł mnie ten piękny
wiersz
pozdrawiam:-)
Tak, od poczatku do końca zaciekawiający!
Pozdrawiam serdecznie:)
wiersz wciągnął mnie z kopytami, już od kapitalnego
tytułu; pozdrawiam;)
Pieknie:)
Pozdrawiam.
Takie słowa dyktuje szczególna miłość do koni -
ciepły, ładny wiersz.
Piękny wiersz a tytuł przyciąga:)))
Każdy we własnym ma je względzie, ale gdy zechcesz
znajdziesz piękno wszędzie! Pozdrawiam!
Czuć wolność, przestrzeń i piękno, tytuł cudny,
smutna...pozdrawiam:)
smutny wiersz lecz piekny :))))
Smutna, Twoja miłość do koni pisze codowne wiersze:).
Pozdrawiam ciepło:)
śliczny wiersz;) pozdrawiam
Witaj - konie należy kochać, wtenczas powstają ładne o
nich wiersze, natura zadbała jednak by tak było co
zrozumiałe w komentarzu Polaka patrioty, zostanę więc
przy tym, nic ładniejszego nie napiszę od znawcy
koni...pozdrawiam
Ciekawy wiersz, Smutna. Bardzo ładne, alegoryczne
narodzenie konia i to jego wielkie serce z
bezwarunkową miłością do człowieka.