Zrujnowany wszechświat
Łzami mróz myśli na szybie maluje
Pod latarnią księżyca zapłonęły usta
Idealnie pasują do słów pogubionych
Spojrzenia przenikają do głębi serca
Uczucia spadają deszczem meteorytów
Pocałunki na strychu serca schowane
Orbita dotykiem słów przecięta
Powietrze oddechem rozerwane
Poświatą gwiazd tęsknota wzburzona
Wiara w przestrzeni zamknięta,
Warkocz złudzeniami zaplata
Cieniem mroku spalona kometa
Poszarpaną dusze cisza łata
Niezatapialnym milczeniem rozlana
Gorzka noc na szklanym niebie
Rzucona w próżnię zbolałego umysłu
Ukradłeś księżyc
Zgubiłeś serce
Rozdeptałeś gwiazdy
– Wszechświat zrujnowany
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.