zupełna
ta jesień zaczęła się tak inaczej
i nie poczułam nawet
chłodu który dawniej
zasmucał spokój mego serca
tylko zużyte liście
otępiałe wciąż spadają
już beze mnie
bez ciebie kawa rankiem
ma smak szczęścia
bez kłamstw
mi świeci księżyc
wieczorami
niedawno była pełnia
a każda gwiazda przegadana
ze sto razy
zamilkła
na mój widok
jestem nieskromna
od niedawna
zupełna
autor
małgośka38
Dodano: 2019-10-19 20:47:37
Ten wiersz przeczytano 871 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Ten wiersz daje tak solidnie do myślenia.
Czasem rozstanie z partnerem przynosi ulgę i wyzwala.
Częściej jednak sprawia ból. Życzę peelce, aby
znalazła nowego partnera, żeby nie czuła się samotna.
Dobry wiersz.
Ślę moc serdeczności. :)
do zupełności jeszcze trochę
ona nie chce być definiowana przeciwko, bez, na
przekór
Bardzo obrazowy wiersz, kawa, księżyc i nowe
perspektywy ツ
Witaj.
Zachwyt i radość i wolność/ bez niego/
nawet kawa smakuje inaczej.:), zmiany, czasem maja,
dobry wpływ.
Podoba się wiersz.
Pozdrawiam.:)
...i dobrze!
Aż chce się śpiewać:
/Ach, dobrze, jak teraz mi dobrze!
I dobrze, i dobrze mu tak!
Choć piję dziś kawę samotnie
bez niego i lukru- lepszy ma smak/
Cóż bardziej wartościowego może nas w życiu spotkać od
miłości i spełnienia.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Tylko się cieszyć ze zmiany.
Pozdrawiam
Może tylko cieszyć, że zrobiłaś dobry ruch w życiu.
Pozdrowionka :):)
Świetne zakończenie. Mało kto możne powiedzieć, że
jest "zupełnym".
Pozdrawiam serdecznie :)
peelka czuje się bez niego wolna i szczęśliwa.
Witam:)
Spadną oj spadną, takie uparte, bezwolne. Roboty nam
narobią i tyle pożytku z nich ;)
Pozdrawiam Anula-2
miłego wieczoru sobotniego.
"Zużyte liście", od kiwania na wietrze,
niech tylko nie spadną, zaraz je opieprzę.
Pozdrawiam Małgośka.