Zwątpienie
Zwątpienie.. Cz. I
Jakiż jest sens w bezsensownośći?
Tułaczka wieczna i nieskończona
A wszystko w ludzkiej podświadomości
Obawa mocno ukorzeniona…
Po co to wszystko? Gdzie jest odpowiedz?
Kto wie, dlaczego istniejemy?
Czekam wiec Boże na Twą wypowiedz
Uświadom mnie Boże dla czegóż żyjemy!?
Zwątpienie.. Cz. II
Kiedy ziemskiej niewoli opuścił
pustkowie
Bóg czekał tam na niego, odczuwał to w
głowie
Znał cel jego wędrówki, cel przez niego
obrany
Wiedział, że już jest swym życiem bardzo
załamany
Pospiesznie najwyższemu wysunął pytanie
Pan uśmiechnął się serdecznie, jakby czekał
na nie…
Lecz nic mu nie odrzekł, nic nie
uświadomił
i tylko do nowych pytań milczeniem swym
nakłonił
Boże, dlaczego milczysz! Boże odpowiedz
śpiesznie
Zanim na marną ziemię powrócę
pośpiesznie!
Nastała chwila milczenia, chwila
wiecznością spowiana
Znikła postura człowieka, postura marnością
owiana
I tylko dusza czysta w bezkresie otchłani
się toczy…
Czekając aż wszechmogący otworzy jej wiarę
i oczy…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.