zwidy
rzęsy rozdziwione od tęsknoty złotej
jesteś taki cały przed i teraz, potem?
o coś mnie pytali? nie mogłam usłyszeć,
oczy rozćwierkane po brzegi w mgławice
nie dam się zobaczyć, roznikam się
właśnie
w cichosrebrno, czekaj, nic nie widzę,
jaśniej
motyle, motyle, ile... skrzydłopióre
całowałam nieba przed chwilą, lazurem
nie wrócę do ciebie, nie szukaj, nie
pytaj
już mnie nie dosięgniesz, zawisłam w
przedświtach
autor
Alicja
Dodano: 2008-07-30 08:17:15
Ten wiersz przeczytano 921 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Niesamowity i te neologizmy zachwycają... Bardzo
poetyckie i świeże
"jesteś taki cały, przed i teraz, potem?" to chwilowe
panowanie rozumu psuje mi nastrój erotyzmu. Rozumiem,
że to preludium do całkowitego zatracenia, jednak
lepiej początkowy dwuwers pasuje na końcu (jak dla
mnie w innym wierszu).
Piękny, zjawiskowy, zwidowy, leciutki, ulotny i o
niczym, a miło go się czyta
To sie chyba nazywa chyba poszukiwanie nowych środków
wyrazu. Tak własnie czytam i podziwiam ambitną
twórczość.Wspaniałe piękne neologizmy- uczę sie na
nowo poezji.
Tęsknota oblicza ma różne, a w Twoim wierszu
zadziwiające. Bardzo mi się podoba.
Melodyjny wiersz bardzo i dlatego tak bardzo mi się
podoba.
podoba mi się... te rozdziwienia, rozćwierkania,
roznikania.... fajny klimat :)