Zwróć mi...
Zamknij mi oczy-bym nie szukała wzrokiem
Twej twarzy...
Przymknij mi usta-by nie szeptały
Twego imienia...
Zabierz mi czucie-bym nie pragnęła
Twego dotyku...
Oddaj mi serce-chociaż krwawi obficie
Ja je posklejam - tchnę w nie nowe życie
Zwróć moją duszę
Przecież silną być muszę...
...bez ramienia Twego
E.K.
Komentarze (2)
Początek przypomina mi modlitwę, tylko, że Ty prosisz,
by Ci zabrać, a nie dać. Mnie też bardziej podoba się
ten poczatek.
W wierszu wołanie o pomoc. Początek bardziej mi się
podoba niżeli koniec.