Żyć, póki czas!

Dołączam do czytelników, którzy popierają sposób w
jaki peel podchodzi do życia. Miłego wieczoru
Michale:)

Pozytywy mile widziane :) pozdrawiam

Trzeba żyć póki czas! Nikt nie wie ile czasu mu
zostało i co go jeszcze czeka... Dobra refleksja
wiersza :)

Potwierdzam, warto sie poddać takiej
idei.
Głos mój i szacun jest twój!!

łap słońce Michale póki świeci

Dziękuję za odwiedziny

JoVi - Jeśli wierzysz w metampsychozę (reinkarnację) -
to nawet to nie może być wytłumaczeniem dla odkładania
życia na później. O ile dobrze pamiętam w tej
hipotezie uważa się, że kolejne wcielenia są nagrodą
(karą) za poprzednie. Więc jeśli zrezygnujesz z życia
- możesz się odrodzić pod postacią np. robaka.
Mily - Jeśli uważasz, że po śmierci nic nie ma. To
znaczy tyle, że wszystko co nas czeka (przynajmniej do
momentu zmartwychwstania), musi się nam przydarzyć za
życia. Czyli Twoja uwaga też nie podważa konkluzji
mojego wierszyka.

Zgadzam się z puentą :)
Natomiast, czy wracamy gdzieś, czy nie, tego pewien
być nie mogę. No ale właśnie... "O tym nam mówią
wiary"...

W sumie krótki i bardzo dobry wiersz. I lekki, chociaż
temat już niekoniecznie ;-)

Pozdrawiam.

Życie to chwila...
Po śmierci nic nie ma...ale kiedyś będzie.

Dokładnie tak i to bez oporów.
Pozdrawiam serdecznie

Ja bym taka pewna nie była co do tego, że nie
powrócisz, może jednak powrócisz tylko w innym
wcieleniu...W zasadzie, to nic nie jest pewne...można
mieć nadzieję :) Pozdrawiam Michale :)

Wniosek zgodny i z moimi przekonaniami. M

Też tak uważam.

Fajne, z nadzieją.
I obyś niczego nie żałował.
Żyj tak jakby każdy kolejny dzień miałby być tym
ostatnim.

Smacznego Jastrzu
;)
Pozdrawiam

Pewnie, powrotu nie ma. Jest tylko dalsza droga
sladow, rzeczy I zapisanych mysli, ktore zostaja po
ludziach po smierci.