ŻYCIA ODMĘTY
Źle iść pod górę czy ktoś zaprzeczy
Lecz kiedy będziesz już na jej szczycie
To ten sam widok ciebie uleczy
I da nadzieje na lepsze życie.
Lecz nim postawisz nogę na górze
I łzy ze szczęścia po twarzy spłyną
To ciężko zrobić szczelinę w murze
Nie wszyscy dojdą niektórzy zginą.
Ktoś będzie w szoku ktoś zrobi zamęt
I nie zabraknie szału i złości
Ciężar ogromny niczym fundament
Zgniecie przywali połamie kości.
Lecz kości można w całość poskładać
Z głowy wyrzucić złość i zamęty
Swoim umysłem jak mieczem władać
I się zanurzyć w życia odmęty.
NAP.LECH KAMINSKI
Komentarze (18)
podoba mi się, pozdrawiam Maciek :)
Nie zaprzeczę.A gdy dobrze się powodzi to inni za
bardzo zazdroszczą i rzucają kłody pod
nogi.Pozdrawiam.Dobranoc-:)).
pięknie to oddałeś pozdrowienia
A ja dzisiaj Witam Cię na Beju. Dobranoc. Słodkich
snów:):):):)
Pozdrawiam i dobranoc:):):):)..............
super
Pięknie.Pozdrawiam.
ladnie-pozdrawiam serdecznie
Chapeau bas! Szacuneczek ;D
dobrze się czyta, podoba mi się przesłanie :-)
misiaala - masz racie
Ciekawy wiersz. Życzę powodzenia na Beju. Pozdrawiam.
:) +
to jest zapewne debiut na tym portalu, ale po drugiej
stronie kryje się ktoś, kto pisze od jakiegoś czasu,
przecież to widać
chyba warto będzie tu wpadać...pozdrawiam
Bardzo udany debiut, wiersz z ładną refleksją.
Pozdrawiam :)
Witam:) Wiersz z dużą dawką optymizmu...życie jest
piękne, jeżeli możemy sobie właściwie poukładać w
głowie... i znaleźć tę najlepszą dla nas,
najbezpieczniejszą drogę na szczyt...
Pozdrawiam .+