Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

z życia wzięte

Rano o siódmej do biura wpadam -
swoją obecność na liście znaczę.
Jeszcze do kogoś coś tam zagadam
i rozpoczynam codzienną pracę.

Za chwilę wchodzi para z gromadką -
kobieta chyba w kolejnej ciąży.
Pytam, czy w planie jest większe stadko,
a ona rzecze: tak, znów nie zdążył.

Więc ruszam temat antykoncepcji.
Wśród wielu metod spirala pewną -
ona jest zgodna, choć nie zna rzeczy,
on krzyczy: Helka! Prąd by mnie jebnął!

Na dworze zimno - mróz wlazł na okna,
następna wchodzi zmęczona babcia.
Mówi, że "dawno jest już samotna" -
i sunie do mnie jakby szła w kapciach.

By zbadać sprawę, na buty patrzę -
w szal okręcone związane sznurem,
jak na komedii w starym teatrze.
Co to jest? - pytam. Mówi: hamulec.

Po chwili babcia do sedna wraca,
tłumacząc sprawę z wielkim przejęciem -
(u mnie powaga, to moja praca)
że w samotności problem ze rżnięciem.

Mówi, że wdowa od lat dwudziestu.
Zmarł, gdy lat była pełniutka kopa.
Poszedł się biedak przysłużyć niebu -
a jej do rżnięcia brakuje chłopa.

Z korespondencją przyszedł listonosz,
kładzie koperty - białe, niewinne.
W jednej jest prośba, mimo że donos,
by potraktować sprawę intymnie.

Potem młodziutka panienka wchodzi,
spis telefonów uprzejmie prosi -
jak miała spytać go o dowodzik,
gdy jej spódnicę w górę unosił?

Numer zostawił w chwili słabości -
myślała: jeszcze pogadać zdąży.
Teraz co ranek męczą ją mdłości,
więc szuka sprawcy - ponoć chorąży.

Gdy koniec pracy, na dwór wychodzę;
świat w śniegu skryty - widok jak z bajek.
Na drodze ślisko, w nos szczypie mrozem -
gość mnie wyprzedza z wytłoczką jajek.

Przechodzę obok sklepu i baru -
parą się niesie pachnąca strawa,
dźwięk przestawianych na kuchni garów.
Łup! Nagle leży gość jak ta żaba.

Z wrażenia pytam: jak pańskie jajka?
On odpowiada, że dobrze raczej -
wtedy spostrzegam, że ze mnie gapa,
bo to po prostu był inny facet.

Choć to nie bajka, skończę morałem,
bo zasługuje na niego życie.
Nie niszcz prodiża, by mieć spiralę.
Z jajkami obchodź się należycie.

Nie śmiej się z babci, że chłopa pragnie,
bo naturalną jest ta potrzeba.
Gdy słupek rtęci na dół opadnie,
dobrze mieć kogoś, kto narżnie drzewa.

autor

Austeria

Dodano: 2016-02-17 19:09:07
Ten wiersz przeczytano 1372 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

Austeria Austeria

dziekuje wandaw :):):):) też mam rogala że tak Cie
rozbawiłam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Trzytam juz trzeci i brzuch ze smiechu mnie boli więc
na dzisiaj zakończe lekturę i jutro znowu powrócę
Pozdrawiam rozesmiana od ucha do ucha

Austeria Austeria

dziękuję Zosiaczku :) pozdrawiam

Austeria Austeria

dziękujé Zofia225 i Gabi Wiersze :) pozdrawiam

GabiC GabiC

I ja tu do Ciebie za Zofią przyleciałam
i zdrowo się uśmiałam.
Fajny wiersz Austerio.
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)))

Zofia255 Zofia255

Wpadłam sobie humor poprawić.


Pozdrawiam

Austeria Austeria

dziekuje marcepani :) pozdrawiam

marcepani marcepani

:)) rewelacyjne poczucie humoru - przyjemność czytania
po mojej stronie - pozdrawiam.

Austeria Austeria

ojej :):):) dziëkuję wszystkim i serdecznie pozdrawiam
:)

Zofia255 Zofia255

Czy można prosić o adres biura, mam sprawę - pilną :)

:) :) :)

Pozdrawiam

magda* magda*

Fantastyczny humor. Uśmiech miałam od ucha do ucha,
choć peelom raczej do śmiechu nie było.Czyta się
jednym tchem.Pozdrawiam.

Roma Roma

Znakomity, świetnie napisany, rytmiczny i dobrze
napisany, trochę z humorkiem wiersz. Pozdrawiam:-)

MamaCóra MamaCóra

Świetne :)))) i czyta się znakomicie, jednym tchem.
Bardzo zgrabnie zbudowana intryga doprowadzająca do
wybuchowej (z powodu nieuniknionego ataku śmiechu)
puenty.
Miłego wieczoru

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »