Życie, dlaczego znów raczkujesz?
Życie, raz jeszcze mnie zaskoczyło.
Dlaczego teraz, gdy serce spokojne,
czy to dlatego, że żal mu się zrobiło,
a może czeka na kolejne łzy dostojne?
Życie, co perły każdej nocy kradło,
rozmywające obraz pięknych gwiazd
w ciemności nocy, czy liczyło ile ich
spadło,
zgarniając łapczywie, nim zbudził mnie
brzask ?
Życie, raz jeszcze sztuczki próbuje.
Dlaczego teraz, gdy pereł już brak,
czy to dlatego, że od nowa raczkuje
nie pozwalając, by umarł miłości kwiat ?
Komentarze (11)
Kochana Aniu, od kiedy to łzy są dostojne? ;) Wiersz
podoba mi się bardzo, serdecznie pozdrawiam.
Ach tak to jest w tym życiu,
bywa, że trzeba w nim od nowa raczkować, ale warto ten
kwiat miłości podlewać.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bo w życiu tak jest
Pozdrawiam Aniu
Tak z życiem bywa
Życie raz głaszcze, raz wiatrem w oczy,
więc pewnie nieraz zaskoczy!
Pozdrawiam!
Piękny wiersz pozdrawiam
życie jest zagadką...warto na szczęście
czekać...dobrze się czyta...pozdrawiam.
Skoro raczkuje to miłość nastanie:)
serdeczności:)
Ładnie Aniu skoro raczkuje to i dorośnie, a wiec
nadzieja jest ...
Pozdrawiam miło.
Jeśli coś raczkuje to jest nadzieja-to może być nowa
miłość ,nowe marzenia,nowa radość ,nowe zdrowie-po
prostu z tym raczkowaniem kojarzy się nowe
życie.Ładnie Aniu o tym raczkowaniu...Pozdrawiam miło.
Podoba mi się tytuł, bardzo (mam raczkującego wnusia)