Życie na krawędzi
Na krawędzi życia i śmierci
Balansuje jak na linie
Raz się wychylam ku światłu
To znów ku ciemnościom zmierzam
Nie szukam współczucia ani pociechy
Nie szukam już szczęścia ani miłości
Pragnę tylko poznać jedną tajemnice
Zwyczajną receptę na normalne życie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.