Życie to wiatr
Już prawie północ,
Cichutko mi gra Cortazar
W pokoju półmrok, zza okna wpada
Latarni blask i myśli moje
Jak rycerze na straży.
Czy mi się coś marzy?
Nie. Dzisiaj stałam się pyłkiem
w przestrzeni świata.
Dlaczego ta myśl smutna,
czy odległa? dzisiaj
do mnie przybiegła?
Pustka w pokoju i cisza,
tylko fotografie stoją jak zwykle,
książki przeze mnie czytane,
pamiętniki przeze mnie pisane.
Lampa zwisa nad stołem,
Do pracy czeka komputer
Lecz fotel pusty.
Tylu nas było i wszyscy
odeszli, zniknęli.
Jakby otworzono okno
i z podmuchem wiatru gdzie ulecieli.
Dawno już grać przestał Cortazar
Cisza wokoło.
Za oknem się rozwidniło, nastał nowy
kolejny dzień.
Otwieram oczy. Żyję.
Jeszcze żyję.
Komentarze (8)
Wiersz smutny - pełny rzeczywistej prawdy o życiu -
wprawia w zadumę głębią treści - piękny. Pozdrawiam
serdecznie.
Smutne, ale ile wtym prawdy. Od tego nie uciekniemy.
Ziuta Przytucka polecam stronę - gra Ernesto Cortazar
http://www.youtube.com/watch?v=Q3qEghujEgw
Ziuta i Gogvan dziękuję. Rzeczywiście literkę ze staży
wywiało. Już poprawiam.
Przecudny wiwersz, bardzo mi się podoba, chociaż nie
wszystko zrozumiałam,np. tego Cortazara: czy to jakiś
piosenkarz, muzyk, instrumentalista? Bo ja czytałam
różne książki autora o takim nazwisku (na imię ma
Julio).
Pozdrowionka!
Czas nieuchronnie mija i zmiata pyłki.
Cieszmy się życiem, bo tylko raz jest nam dane.
Smutny, piękny wiersz o przemijaniu.
Pozdrawiam serdecznie:))
straży*
Witaj - Ciekawe, ale dokładne porównanie, życie to
wiatr, lub może jak wiatr. Każdego ranka otwierając
oczy cieszymy się z następnego dnia i tak dzień po
dniu przeleci nam życie jak z bicza strzelił, ciekawy
wiersz. Pozdrawiam
Wiersz ciekawy,myślę że jedna literka ze słowa
"straż" uleciała z wiatrem prze okno,niedobry wiatr
:-)