Życiowy narkoman
Wyjaśniam, że nie jestem narkomanka życiowa czy w dosłownym znaczeniu.
Jak narkoman tkwisz w bogactwie
uzależniony proszkiem nienawiści
odurzony zielenią Waszyngtona
pragniesz kolejnej zwiększonej dawki
nowy dom ze sportowym autem
nie wywołują oszołomienia
euforii w głowie nie czujesz
na kolejnych wakacjach na Kubie
głód narkotyczny z siłą eskaluje
życie jak dealer w ciemnym kapturze
w ukryciu kolejne sprzedając działki
Rodzina przyjaciele już ci niepotrzebni
utkwiłeś na melinie nowobogackich
przestałeś pisać wiersze o prawdzie i
Bogu
z szampanem w reku przemawiasz na
rautach
garnitur z Hugo Boss'a jak łachman
okrywa
wynędzniałego życiowego narkomana
w pustym świecie materialnego
uzależnienia
płyniesz na haju złudnego dobrobytu
Komentarze (25)
Zniesmaczeni życiem odurzamy się tym, czym kto ma pod
ręką. Jedni bogactwem, inni religią, karierą, pracą,
ogródkiem, używkami, dziećmi, sztuką, etc. Bardzo
niewielu z nas żyje na trzeźwo. Zatrzymujący wiersz.
Pozdrawiam :)
Dziękuję kazap, również pozdrawiam w świątecznej
atmosferze.
trudny temat - ale dobrze że piszesz o tym -
świąteczne pozdrowienia
Dziękuję za życzenia i komentarze. Pozdrawiam.
Wesołych Świąt Wielkanocnych demona:)
Ciekawy wiersz, mysle ze nie tylko bogactwo doprowadza
do takiego stanu,
pycha i zarozumialosc sa cechami ktore tez tych mniej
zamoznych doporowadzaja do tego ale ich sie nie
zauwaza tak mocno, natomiast wielu bogatych w taki
stan nie wpadaja,
pozdrawiam
serce boli gdy patrzę na takich ludzi, gdzieś kiedyś
się pogubili, dobry wiersz Demonko, pozdrawiam
cieplutko życzę pogodnych Świąt
Nazbyt częsta niestety realistyczna
codzienność./Rodzina przyjaciele już ci
niepotrzebne,miało być niepotrzebni? Czy taki miałaś
zamysł?pozdrawiam
Trudny temat poruszyłaś w wierszu
niestety tak bywa jak w Twoich strofach
Wszystkiego najlepszego z okazji Świat :)
Dziękuję wszystkim za mile komentarze i wizytę.
Pozdrawiam
Głód narkotyczny jest okropny tak i potrzeba pisania
.Pisanie to inny głód narkotyczny.
Pozdrawiam mile:)
Jak to mówią? W miarę jedzenia...
Ciekawy temat rzeka, chciwość!!!
Pozdrawiam.
/odurzony zielenią Waszyngtona/ super;) jest parę
fajnych fragmentów i przesłanie, pod którym się
podpisuję;)
temat trudny,niestety bogactwo jak narkotyk, każdego
dnia coraz to większa dawka
Trudny i mądry temat, słowami prawdy napisany.
Pozdrawiam.