Żywa w pamięci
Noc czarna, przeklęta
księżyc srebrzył drzewa,
sekunda w godzinę objęta
czas leniwie ziewa...
Budzi się do życia świat
ranek słońcem muskany,
lecz upłynął Twój zegar lat
jest telegram niechciany.
Nie wierzę w losu słowa
na karcie szpitalnej spisane,
żadna z łez się nie chowa
serce jak nożem szarpane.
Wiem, jak porcelana życie,
lecz smutek pozostanie
łza niejedna spadnie skrycie
boli ostatnie pożegnanie...
I chodź wielka tajemnica śmierci, będziesz żywa w mej pamięci Babciu.
Komentarze (3)
wiersz owiany smutkiem,pieknie
napisany,wzruszający.mimo iz smutek w nim gości to
jest nutka radości za Twoją pamięć którą nosisz w
sobie.piękne.
to wielkie zawsze cierpienie gdy umiera a szczególnie
gdy z dala od bliskich Wiersz piękny bolesny
najbardziej mnie boli to, że świat nigdy nie
przystaje... - choć dla niektórych przestał istnieć...
wiersz pełen bólu... emocji...