Żywioł
Tamtego lata
po obfitych opadach
nadeszła powódź
wezbrane rzeki
pozalewały lądy
z nadejściem lipca
rwące strumienie
przynosiły niepokój
aż do jesieni
autor
chacharek
Dodano: 2016-05-25 10:21:26
Ten wiersz przeczytano 1518 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Dobre, obrazowe haiku.
Serdeczności:)
Podoba się...
U nas kilka dni temu była ogromna ulewa. Niesamowity
widok - zachwyt i pokora.
Zachowaj nas Panie od nadmiaru wody !
Ładnie, refleksyjnie chacharku. Miłego
wszystkiego...:)) Pozdrawiam serdecznie!
Podobnie na świecie dzieje się i dzisiaj
lubię żywioły czasem są przyjazne czasem daleko
Krótko i na temat,pozdrawiam wiosennie :)
Bardzo fajne haiku! Pozdrawiam!
człowiek wobec żywiołu...
Jaki malutki jest człowiek wobec żywiołu. Pozdrawiam.
Pamiętam też jedno takie lato
Pozdrawiam chacharku:)
Atmosfera coraz to gorsze sprawia nam figle.
Pozdrawiam.
trzeba z nim walczyć, innego wyjścia nie ma
Ważne żeby z takiej nauki wyciągać pozytywne wnioski
na przyszłość.
Powódź nie wybiera...ona wszystko zabiera...tak było i
wtedy...przybyło nam biedy...wiele złego uczyniła,
choć ona niewinna...zamiast człowieka, rada gminna...
wody obwiniła, gdyż sama na czas brzegów nie lepiła...
pozdrawiam serdecznie, miłego świętowania
Natura rządzi się własnymi prawami....
Miłego wieczoru i dzięki za wymowny koment,
pozdrawiam:-)