ALE..JAK TU NIE PIĆ..!
POLAK MUSI!
Imprezka była bardzo udana,
Piliśmy aż do samego rana,
Zagrycha i inne jadło,
Do gustu nam także przypadło.
O świcie do domu śmy ruszyli,
A tu chodnik chyba poszerzyli?
Szedłem sobie równo i prosto,
I nagle mi drzewo wyrosło.
Ktoś mi wsadził dzięcioła pod czaszkę,
Zgubiłem gdzieś ratunkową flaszkę,
Wali we łbie to wstrętne ptaszysko,
I jakoś źle wiedzę wokoło wszystko.
Obijam się w domu o ściany,
Żono ma...jestem pijany!
Zezem na mnie baba spojrzała,
Ochlapus jesteś i rodziny zakała.
A że impertynencji nie znoszę,
Wiec o spokój żoneczkę proszę,
Bo nie lubię jak mi kobiecina,
Inwektywy jakieś wypomina.
A ta jeszcze ma ślubna pomyłka,
Dziamgocze jak zdarta katarynka,
Wiec by nie dać sie więcej ogłupić,
z rozpaczy znów pójdę się upić!
no proszę...i znów wszystko przez te
baby!:))
Autor vin. 29.01.2011
Komentarze (23)
Gdy się ma ochotę upić, powód znajdzie nawet głupi!
Pozdrawiam!
Czasami jest taka, też potrzeba-pijąc swój smutek
zalewa. Szczera prawda. Pozdrawiam
Człowiek nie wielbłąd, pić musi.
wesolutki i ta ratunkowa. Miłego dnia
O kurcze:))))+
Ha ha ha baby ach te baby:))Violuchna a mnie się
podoba wszystko co wzbudza mój uśmiech bo o to chodzi
bawmy się, tych co na w duszy gra:)))))))A rymowanki
są swojskie:))))
Żeby w domu nie dziamgała
bierz ją zawsze z sobą...
i o kogo jest się oprzeć -
jest też doceniona.
Żona to opoka...
jak impreza zakończona
Pozdrawiam serdecznie
Zwykła rymowanka o piciu. Napisana jakby na kacu.
Pozdrowionka.