Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dwaj kamraci - szeląga warci



Zbudzona promieniem słońca szukaj !
Znajdziesz mnie w tęsknocie, która wkrada się w wiersze,
w rannych powitaniach i pragnieniach które potrzebuje serce,
w marzeniach gdy nieba sięgają, i w moich wierszach,
które mam nadzieje tobie radość sprawiają.
Pozdrawiam cieplutko w sobotni poranek,
już słonce zagląda nam w okna, błyszczy blaskiem w szybach
-idę w twoją stronę, w dłoni trzymam kwiat
ten jedyny twojemu sercu rad.
Moja twarz w pełnym radosnym uśmiechu
Przeczytaj mój nowy wiersz –proszę
Pozdrawiam, radość mnie jednemu - Bolesław Zaja

Chichot losu pięknym dotyka

Dwaj kamraci - szeląga warci (gatunek- erotyk )

Był on zawsze, to tkwi w mojej świadomości
Wnosił i wnosi cudowne uczucia, radości
Witamy się każdego dnia podając sobie ręce
Czynimy to wielokrotnie, radośnie nie w męce

Razem przemierzamy świat który jest wielki
Często, serdecznie nazywam go wróbelkiem
On najczęściej szuka piękna na ziemi i znajduje
Zapewnia mnie co dzień, ze ode mnie nie odfrunie

Różnimy się tym, że moja głowa we włosy obrasta
Jego pamiętam, zawsze miała glaca
Gdy śpię leżąc na tapczanie w marzenia utulony
On nieprzerwanie ogląda i podziwia moje stopy

Gdy moje marzenia dotyczą sfery kobiet
Odwraca się na plecy, spogląda w moje oczy
Gdy zobaczy w nich moje miłosne pragnienie, pożądanie
Bez komendy jak żołnierz na baczność wstaję

Węszy jak jamnik za brązowym futerkiem lisa,
I jak spragniony wąż się do jamy ciasnej wciska
Szuka, dotyka noskiem na wszystkie strony
Wychodzi z niej gdy słyszy ze zagrzmiały dzwony

Zmęczony przyjemna pracą, śliską, układa się w dolince
Czuję po obu stronach okrągłe pufy jak na otomanie
Zadowolony spogląda ku mnie, czekając pochwały
Głaszczę jego główkę, mówię- dobry byłeś mały

Gdy usadowiony miedzy wzgórzami zasypia
Wynagradzam mu jego rzetelność bawię się w fryzjera
Zaczesuje mu raz grzywkę, raz ondulację palcami kręcę
Piękny on, od urodzenia, ozdabiam go w podzięce

Pójdziemy razem na krańce, gdzie wieczna noc się zaczyna
Spojrzymy za siebie, pozostały kochane wspomnienia
Ile oboje doznaliśmy radosnych pieszczot i zaspokojeń ciała
Tego nam już nikt nie zabierze, chociaż by natura chciała

A co to będzie gdy go wiosna w główkę dotknie,
on mnie do tańca miłosnego corocznego porwie.


Autor:slonzok
Bolesław Zaja

autor

slonzok

Dodano: 2023-10-13 08:42:29
Ten wiersz przeczytano 739 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »