„Kryształowe dzieci“
Dawno temu daleko stąd początek baśni
zaczyna się,
Lecz chcę otworzyć nowy czas i zacząć bajkę
tak.
Nie w dawnych czasach, ale tu i teraz wśród
nas
Żyją dzieci kryształy potomkowie
starożytnych ras.
Dobroć i mądrość starca spojrzenie z iskrą
przekory,
Dar zrozumienia, moc wybaczania, ukryte
czary
Myślą inaczej, widzą przez mur, nic ich nie
odgraniczy,
Jak wolne ptaki ręką sięgają do chmur
Jak gwiazda nocą wysoko świeci, tak one
błyszczą, migocą
Dzieci nauki, dar starych ras by oświetliły
drogę, gdy jest na to czas
Nie sprzedadzą łatwo swej duszy, na nic im
przeszkody rzucane przez los.
Ciekawe świata, wytrzymałe na ból i
stres.
Policzą kropki na skrzydłach biedronki i
żuczki w trawie
Kropelką rosy zachwycą się, kolorem tęczy
pobawią
Odczytają dawne zwoje, odnajdą drogę do
gwiazd.
Dzieci te cieszą się życiem i blaskiem dnia
wypełnią cały świat.
Poznają życie pszczół i mrówek, usidlą
wiatr
Kolory jak motyle, ulotne jak mgła,
Lecz silne, uparte, ciekawość je pcha.
Dotrą, gdzie chcą, odkryją, zobaczą.
Błędy wybaczą, przytulą i uśmiechną się
Gdy się zjednoczą kryształy w sercach
roztoczą swą moc,
Podadzą sobie ręce i utworzą ochronny krąg.
Otoczą nim ziemię i zadziała uśmiechu
czar.
Przygarną do serca nawet bezdomnego psa.
Świat nabierze nowych barw, ulotni się
smutek żal.
Ból zamkną głęboko w ziemi, by napęd jądru
dał.
W niepamięć odejdą wojny, ulotni się strach
i zło.
Słońce rozpozna swe dzieci i odda im ciepło
i blask.
Oczyszczą wodę, powietrze i pogubiony
świat.
Ptaki, owady, zwierzęta i gady, te co w
powietrzu, w wodzie – to brat.
Podziemne stworzenia też mają prawo by
żyć.
Nie znają pokory, złości i zła, mają odwagę
głośno zawołać.
STOP …!!! To nie tak miało być!
To nie o to chodzi byśmy posłuszni jak
owce,
Z pokorą i głodni szli na śmierć ...
Oni chcą żyć. Mają prawa starych i nowych
ras ziemi.
Nie chcą zabijać brata za inny odcień
skóry,
Bo krew u wszystkich ma taką samą barwę
czerwieni.
Oddychamy tym samym powietrzem i musimy
napić się wody.
Ktoś tam kiedyś poplątał mowę, postawił
zakazy i płoty … nie szkodzi.
Nadchodzi, nowe i lepsze, a zło umyka z
drogi,
Więc życzę sobie, Tobie, nam zdwojonej mocy
dzieci z kryształu,
Co wolę mają twardą jak diament i stal.
Morał bajki jest prosty jak dwa dodać
dwa.
Staraj się zrozumieć i poznaj NOWY ŚWIAT.
Daj prawo do życia każdemu, stań w szeregu
połączonych rąk
I kryształowych serc, poczuj ich moc ...
Przyszedł czas zapłaty za wszystko,
A nas obchodzi i boli, że ktoś umiera z
głodu.
Mamy prawo wyboru dobra … nie zła,
oraz wolną wolę zbudować lepszy świat.
E Lena
z dedykacją dla wnuka
Komentarze (1)
Jaki wspaniały wiersz do przemyśleń.
Pozdrawiam miło ;-)