Nić pajęcza
dzisiaj
utkana misternie z marzeń
napięta drży na wietrze - co do niej
wpadnie
ulotne szczęście czy miłość oczekiwana
czas pokaże bądź cierpliwy
a jutro
z zebranych rankiem nici babiego lata
utkam los na nowo pomimo deszczu
kruchy - bezbarwny i taki nijaki
zamienię na delikatny – barwny i pełny
wplotę jeszcze kilka kolorów z tęczy
rozrzucę garść słonecznych promieni
wtedy może okaże się mocniejsza
nie jako zwyczajna nić pajęcza
26.10 – 27.10.2013.
Komentarze (49)
Fajnie tak chwytać marzenia :)
Bardzo ładny wiersz. Zwykła nic pajęcza zalśniła
kolorem tęczy i promykami słońca.Pięknie. Pozdrawiam.
życzę Ci by do tej sieci mocnej i pięknej wpadła
miłość
ładne metafory, przyjemnie i ciepło poprowadzona myśl
:-) osobiście zrezygnowałabym z ostatniego wersu :-)