... od siedmiu boleści..
Czasami
mam już dość wierszowania
szczególnie wtedy
gdy składam się do spania
oko zmęczone od pracy
a serce
zaczyna arię rymowania
duszę pieści
i myśli zmusza
do słów składania
spać nie dają te szepty
ech myślę sobie
daj spokój i nie pisz
ty poeto
od siedmiu boleści....
autor
KRYLA
Dodano: 2007-11-28 09:52:56
Ten wiersz przeczytano 1151 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Pisanie to tak jak narkotyk. Zapoczątkowane zdarzenia
ciągną się przez cały czas, aż do odwyku. Pierwszy
wiersz napisałem dla ukochanej z miłości. Następne
były okazyjne, teraz natomiast piszę z potrzeby serca.
Jednym się to podoba innym nie, ja jednak nie
rezygnuję, bo przecież wyzwalam swoją duszę, cieszę
się przy tym jeśli ktoś to przeczyta. Bardzo się
cieszę jak oceni. Widzę że Ty ani na jedno ani na
drugie nie możesz narzekać, więc skąd ten pesymizm?
INNI CZYTAJĄ !!!
Zawsze wskazana jest samokontrola, taka próba
sprawdzenia "sody wodowej". Piszesz dobrze, także w
tym wierszu; poruszasz tematy bliskie- i dobrze!
Kiedy zaczniesz śnić wierszowo, albo rozmawiac z
wierszami , dopiero wtedy poczujesz prawdziwą wolność.
I nie nazywaj sie tak męczeńsko. Bo jesteś przecież
ważna!
Ha...jakbym siebie widziała w w tym wierszu...położę
sie spać i wtedy te szalone mysli mi nie daja zasnąc
...nie raz wstawałam i pisałam a rano padałam...
:))świetny..."i myśli zmusza
do słów składania"i wstać muszę,by te słowa
zapisać...a gdy buntuję się i nie wstaję to rano
jestem zła,bo oczywiście zapomniałam:)
Chyba Cię rozumiem, bo też po kilka razy wstaję i
zapalam światło, żeby coś zapisać, ale wiesz... kiedy
mi się nie chce, to myśl ucieka i już nie wraca, wiec
potem żałuję swojego lenistwa. Może jednak nie
zastanawiaj się nad tymi "siedmioma boleściami", bo
jak słowa nie przychodzą, to bardziej boli... :)
a ja Ci poeto powiem...pisz..pisz...bo piszesz ładnie,
lubię czytać Twoje wiersze +
Jakieś smutne nawiedzaja Cię refleksje.Sama zsie
dołujesz, e tam, nie jest tak zle.Chętnie czytam twoje
wiersze.
myślę że dobrze się składa że te szepty spać ci nie
dają,a co do poety...no cóż punkt widzenia od punktu
siedzenia...powiedziałabym pisz poeto...
Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi
światełko w tunelu, realista widzi reflektory
nadjeżdżającego pociągu, maszynista widzi trzech
kretynów na torach