*** /pewność niczym klucz gęsi/
pewność niczym klucz gęsi
sunie szkicem po chmurach
prawie przebija błękit
próbując się wyostrzyć
wydaje się regularna
ale nie wolna od odstępstw
choć nosi głowę wysoko
uszu dochodzi klangor
w korytarzach powietrznych
lęk przemieniony w skrzydła
nawet kiedy szybuje
nie może odpuścić
nie wszystkie dzikie gęsi
dolecą do celu
wszystkie startują pewne
że posiadają klucz
https://youtu.be/WuOqpAXp60s
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2021-09-07 20:01:48
Ten wiersz przeczytano 3115 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Mnie osobiście wydaje się, że gęsi kierują się
intuicją, bo są tak "zaprogramowane", na przetrwanie.
Ludzie mogliby się od nich tego uczyć. Czytałam nawet,
że ten ich cały system działania powinno się
wykorzystywać w firmach. Trudno mi jednak
jednoznacznie odnieść się do całości przekazu. Do
głębszych refleksji (z naciskien na przedostatni
dwuwers) wspaniały wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały.
Pozdrawiam.
Klucz nie daje 100% pewności, że trafi do właściwych
drzwi, ale zawsze jest nadzieja...
Pozdrawiam cieplutko Wandziu :)
Łatwiej jest latać, gdy posiada się klucz i
pewność...najlepiej absolutną ;)
Pozdrawiam z podobaniem :)
Podpiszę się pod komentarzem (OLI)
my to jak te ptaki nie wszystkim udaję się ten życiowy
cel choć każdy posiada swój klucz
pozdrawiam serdecznie:)
W życiu nie ma pewności, prawie w niczym, nawet jak
posiada się klucz;)
Piękny wiersz:)
Dobra życiowa refleksja. Czytając oddaję się jej i
zastanawiam nad istotą naszego życia. Wszyscy w nim
podążamy do jakiegoś celu. Niestety dla wielu owy cel
z różnych przyczyn będzie nieosiągalny.
Pozdrawiam
Marek
Wandziu ciekawy i jakże prawdziwy wiersz, nie
wszystkie ptaki dotrą do celu dla niektórych będzie to
ostatni lot...
Nikt nie ma pewności czy to ptak, czy człowiek życie
rządzi się swoimi prawami...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
P.S. Wandziu, wyjazd do Zielonej Góry był czymś
wspaniałym i mogę tylko powiedzieć, że żałuj? Jak
wiemy czasami bardzo chcemy gdzieś być, lecz to nam
się nie udaje? Trzymam kciuki za następny raz:) Nie
mam FB i nie mogę zobaczyć tych zdjęć i czytać
komentarzy:(
... pasują,
Posiąść klucz, to domena istot żywych... ptaki tę
sztukę opanowały do perfekcji... my mamy też klucze,
choć nie do wszystkich zamków padują,
Pozdrawiam serdecznie, Halina
Klangor (w znaczeniach słownikowych i w ornitologii)
to charakterystyczny dźwięk wydawany przez lecące
ptactwo. Kolokacje w języku polskim to: klangor
dzikich gęsi, klangor łabędzi, klangor żurawi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Postawiłem plusa bo podobało mi się ale coś dopowiem.
Klangor nie tyczy się chyba gęsi ale mogę się mylić.
Dopiero cztery ostatnie wersy dają tekstowi głębię
sensu. Ogólnie to takie Twoje. Pozdrawiam gminnie:)))
Gęsi lecą w formacji klucza który daje im osłonę przed
niekorzystnymi wiatrami i chroni słabsze jednostki
przed trudami podróży to wypracowana metoda którą
stosują wszystkie migrujące ptaki by dotrzeć do celu
we wspólpracy jest ich siła.... Pozdrawiam Cię
serdecznie Wando :)
Witaj Wando.:)
Wiersz, jak dla mnie, o podwójnym dnie, ptaki, a
ludzie.U ptaków, instynkt, u ludzi, powinien być
rozum, co się często mija z prawdą, idą za "ciosem",
ufnie i ślepo i kupują tą pewność, (stek bzdur), w
przekonaniu, jako pewnik, co wykorzystują przywódcy,
tego stada, zacierając ręce, ze się udało. Smutne jest
to, ale bardzo prawdziwe i bardzo na czasie.
Podoba się wiersz i jego przekaz i refleksja.
Tak zobaczyłam, Twój wiersz.:)
Serdecznie pozdrawiam.:)
Aż przeczytałem kilka razy.
Pozdrawiam.