234 (od a do m.niej)
https://www.youtube.com/watch?v=u2qxVZ0y9A0
chciałbyś z braku w cień piór dotrzeć
w spływną woń z nut równość trącąc;
choćbyś z przędz sączonych do dech
w stu dniach zmaczał ós łba godność
mrozisz chłód nie z, ależ przez nią
biegnąc w poprzek wiary z głosów
pragniesz łatwość dobrać bez niej
próżniąc w ramkach halki oddech
bluesem ciał tlisz zgrzyt w ratunku
łudząc kłam gdy ciąg gniesz mową;
dudniąc splot nut łutów wspólnych
dźwięcznie dręczysz głębie progów
Komentarze (16)
Proszę tym razem NIE komentować;
dobrze, że pod spodem jest pusta
kartka to przynajmniej cokolwiek
w tym wierszu błyszczy - dzięki!