316 Maski
Zastygnięte w skale monotonii i zawieszone
w szarej przestrzeni pajęczyny nicości.
Twarze.
Bez emocji stały się skamieliną. Jeszcze
wczoraj
gorące popioły, dziś tylko cienie
ludzkości.
Zagubione biegną zachłannie przed siebie,
z roszczeniami. Inne, niczyje, bez złudzeń.
Jak ślepcy w zysk zapatrzone. Nie zostało
już nic,
wspomnienia, ulotniły się wraz z
marzeniami.
autor
beano
Dodano: 2020-11-17 02:10:27
Ten wiersz przeczytano 2807 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (84)
beano z ogromną przyjemnością zajrzałam, chociaż
jestem w pracy i jestem tu z doskoku...pozdrawiam Cię
również bardzo serdecznie
Krzysiu
serdecznie pozdrawiam:)
JoViSkA
fajnie, że zajrzałaś:)
pozdrawiam serdecznie:)
Anno
dziękuję za ciekawe:)
pozdrawiam serdecznie
Annno
dziękuję za dobry
serdeczności na dzisiaj i jutro
Dobry wiersz...doskonale oddaje rzeczywistość :)
Pozdrawiam
Właśnie takie jest społeczeństwo - zagubione z maskami
niemożności, obłudy i nienawiści. Czekam na
uśmiechnięte, radosne i życzliwe twarze. Wiem utopijne
to marzenia. Życzę dnia z pogodą ducha:)
ciekawe spojrzenie na współczesne społeczeństwo pod
maską.
Gdy się ciągle maski zmienia,
to tak jakby się twarzy nie miało.
Beatko dobry wiersz.
Miłego dnia.