381. Poza czasem
znalazłeś wczoraj wśród szeptów ukrytych
w obłokach przemierzających niebo granatem
zobaczyłeś oczami ślepca jak przemykam
niepostrzeżenie by ukryć blask w sen
obudziłeś
zanim wziąłeś delikatnie w dłonie
rozsypałeś pył
duszą
otuliłeś w dzisiaj
jestem
w ramionach tak pięknie trzymasz że chcę
utonąć
w spojrzeniach które patrzą
nie musisz nic tylko świeć jutrem
zawsze nim ubędzie każdy świt a z nim nigdy
pragnę
żebyś wiecznością był
we mnie
i przestrzenią
dziękuję Bartkowi za skrzydła:)
Komentarze (101)
Halinko
bardzo mi miło,
pozdrawiam:)
Wenuś
dziękuję
serdeczności:)
Bartku
dziękuję za skrzydła
przemyślę;)
serdeczności dla Ciebie:)
Bronisławo
bardzo dziekuję
:)
Iguś
odpozdrawiam gorąco:)
Nim upłynie świt....kochaj, kochaj, tak, jak nigdy
nikt.
Podobają mi się te przejścia, co oplatają czerwienią
płonącego żaru miłości.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Ślicznie i niech się spełni. Tak pięknie napisałaś o
miłości. Pozdrawiam też cieplutko.
...i przestrzenią - dodałbym :-)
Bo tutaj tyle romantyzmu i ciepła, że w żadnej
"znanej" czasoprzestrzeni się nie pomieści :-) :-)
Pozdrawiam, Beatko :-)
ciekawy i nietuzinkowy
piękne wersy o miłości
Beatko, pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz naprawdę cudowny ...pięknie napisany o miłości
i namiętności...pozdrawiam.
Wiersz cudeńko ...w Twoich ramionach też chciałbym być
...tylko co Jadzia na to ...
U Ciebie nieskończenie gorąca i namiętna miłość, a u
mnie same kleksy :))) Pozdrawiam Beatko z podobaniem
dla cudownie romantycznego wiersza :)
Grzela
oby była
świat w czerwieni jest bardziej kolory:)
serdeczności przelewam:)
Zosiaku
;)
:)
Sisy
bardzo dziękuję za ale;)
dusza się raduje i chce się dalej;)
serdeczności przerzucam:)