Adwentowo noc
wiersz gwarowy
Adwentowo noc
Na końcu tyj cornej drógi
bez ftorom my śli ku Tobie Dziecię Boze
będzie jasność wielko świecić,
teroz, to ino wiara nom pomoze…
Pociorki i pragnienia ze kiejsi się
stanie
i spotkos się s nami Lutosierny Panie…
Syćka w niebo wołajom
coby śpuścić na ziemskie niwy,
Dzieciątko co nos zbawi,
bo cały świat niescęśliwy.
Boś jako mały baranek
złozony jako ofiara
bedzies cierpioł chłód,głód i krzywdy
coby minyna nos kora…
Ośloło się zło po świecie
jak cierpienie młodyk i staryk,
ludzie nie cujom Cie Boze Dziecię
i nie widzom tyj Twojej ofiary…
Ukochujem Cie Dzieciątko Boze
co cierpis w złobecku na sianie,
cekom na koniec adwentu,
na jasność i z Tobom spotkanie…
Komentarze (23)
gdyby to ode mnie zalezalo - wygralabys tym wierszem
konkurs na swiateczne wiersze ...pozdrawiam Cie ...
Piękna adwentowa refleksja. Ile się nauczyłam od
Ciebie Skoruso. Pozdrawiam serdecznie:-)
Piękna, adwentowa, skorusowa refleksja.
Pozdrawiam, dziękując za pokarm dla duszy.
Ładny wiersz, pełen wiary. Pozdrawiam
święta nadchodzą pozdrawiam
czekamy na tą jasność nieba co niesie nam
radość...piękny :-)
pozdrawiam;-)))))) mój dzisiejszy wiersz jest zbliżony
do twojego;-))))))
Tak Święta tuż tuż... Szczęśliwych Świąt
Też czekam. Pięknie skoruso. Nabieram wprawy do
czytania gwarowego. Wszystkiego Najlepszego.