Aeternitas
gdy ćma liźnięta jęzorem ogniska
rozwija w locie skrzydła płomieniste
strojniejsza w swoim gwiezdnym rajdzie
bywa
niż pyszny motyl co wśród kwiatów pływa
na cóż im gloria przemieniona w błoto?
obydwa przecież żyją tylko chwilkę
nie to co okaz chroniony gablotą
wieczny przepiękny choć przekłuty
szpilką
J.E.S.
autor
beorn
Dodano: 2014-05-02 12:53:06
Ten wiersz przeczytano 1166 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Ja też nie, krzemanko.
Ta wieczność jest pozbawiona życia, które zawsze ma
swój początek i koniec.
Im intensywniejsze, tym piękniejsze.
Ciekawa refleksja. Niestety nie widzę piękna w
kolekcji martwych
motyli, ani w preparowanych zwierzętach. Miłego dnia.