Ania
Anna German - za chwilę 40 rocznica.
Tamten kraj proponował Jej wiele,
ogromne pieniądze, domy i dacze.
" Jestem i czuję się Polką"- tam mówiła.
W tamtym kraju czekało na nią miejsce w
klinice
i lekarze gotowi walczyć o jej życie.
Odmówiła bo obiecała, gdy przekraczała z
Mamą polską granicę.
Jeszcze gra gramofon z pękniętą płytą,
na stoliku szklanka z zimną herbatą.
Na moście wciąż Eurydyki z wiatrem
tańczące,
co zabiera wszystko, by nic nie
zostawić.
Babim latem szal utkać, mgłom dać nić
przędzy.
Jeszcze raz wypełnić deklaracje celne,
od do - ściśle według wszelkiej wiedzy.
A potem przekroczyć granice,
które przechodzą ludzkie pojęcie.
https://youtu.be/UWh6_cFK-Xo
Komentarze (39)
Mimo, że tak długo nie ma jej wśród nas, to zachwyca
anielskim kryształowym głosem. Była wyjątkowa pod
każdym względem. Piękne wspomnienie. Pozdrawiam
serdecznie, życzę beztroskiego dnia:)
Miała przepiękny głos, i gdyby nie ten wypadek..
Pozdrawiam, a fajnie, że przypominasz Ją wierszem.
piękne wspomnienie tej nietuzinkowej osobowości. Jej
Eurydyki nadal poruszają moje serce.
Anna German ... niesamowita a przy tym skromna -
podziwiam i lubię jej piosenek słuchać
Historię Anny z pewnością zna wielu z filmu
opowiadającego o jej życiu.
Wybitna piosenkarka doświadczona przez los wywiera
swoją osobowością pozytywne wrażenie.
Znam osobę, która uwielbia jej piosenki.
Mnie porusza jej wyjątkowa barwa głosu.
Ładny wiersz, przywołujący wspomnienie tej wyjątkowej
osoby.
...Na moście wciąż Eurydyki z wiatrem tańczące... :)
Pięknie napisane. Pozdrawiam
Wspaniały wiersz,
Jej gwiazda wciąż świeci,
zachwycała nieziemskim głosem,
pozdrawiam serdecznie:)
Przepięknie wspominasz Annę German...
"A potem przekroczyć granice,
które przechodzą ludzkie pojęcie."
Dokładnie tak. Pozdrawiam serdecznie Anno.