Anioł
Dla żony
Inni już dawno odeszli, Ty jesteś
Skrzydłami chronisz przed złem, przed
deszczem
Zaplątany błądzę, Ty jesteś...Wieszczem
A ja Cię pragnę, wciąż chcę jeszcze
Dmuchasz bańki z moimi marzeniami
Pchasz mnie, ładujesz ciepłym słowem
Przy lampkach z winem otulasz
wspomniemiani
Napędzasz, starym cierniowym kołem
Płaczę z twarzą w Twych dłoniach
Łzy między palcami słono wirują
Opowiadaj z uśmiechem legendy, o nas
Śmiej się zawsze, niech inni poczują
Niech wiedzą, że jednak istnieje
Nasza Mała, Wielka Miłość
Ta co wybacza, sprowadza nadzieję
Ta co się nie poddaje gdy wiatr w oczy
wieje
Gdy świat się skończy Ona przetrwa,
zostanie
A My zatańczymy imię deszczu wśród gwiazd
na polanie.
Komentarze (22)
Bardzo pozytywny odbiór.
Jeden rym uciekł?
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
Takiej miłości pragną wszyscy. Warto dbać o nią i
doceniać, bo nie każdemu się zdarza "Mała, Wielka
Miłość".
Pozdrawiam serdecznie.
myślę, że adresatka jest kontenta.
Miły wiersz dla żony. Z "lampkach" uciekło "p". Miłego
dnia:)
Chyba każdy z nas dąży do tej istotnej potrzeby jaką
jest miłość. Tylko ona potrafi dać spełnienie i siłę
do trwania .
Wiersz refleksyjny , rozbudzający wyobraźnię.
Pozdrawiam
Marek
Sporo się "popisałam o Jamiołach" :-)))
Moje światy oraz klimaty :)))
Serdecznie :)